Z okazji Święta Niepodlegości cytat ze strony jednego z domów aukcyjnych:    
    
"W 1934 roku Instytut Techniczny Uzbrojenia w Warszawie opracował nowy wzór szabli bojowej dla polskiej kawalerii, którego produkcję powierzono Hucie Ludwików w Kielcach.    
    
Model ten oznaczono jako szabla wzór 34 (S. wz.34) . Od rozpoczęcia produkcji w 1936 do wybuchu wojny w 1939 wyprodukowano ok. 10.000 tych szabel, o bardzo dobrych własnościach bojowych i dużej wytrzymałości.    
    
"Ludwikówki" osiągają zawrotne ceny i są w czołówce najdroższych szabel XX wieku."     
    
Pozdrawiam wszystkich

Armagedonius Recycling

[Odpowiedz]

"Później jak wiadomo przegrywaliśmy tak wiele , że jej mit w międzynarodowym pojęciu się nie o bronił."    
    
Może w takim razie ośmielę się polecić wzór 1920? :-)

Armagedonius Recycling

[Odpowiedz]

Oczywiście, że nie tylko.    
"polska szabla" jest właściwie pojęciem kultowym, niektórzy eksperci wywodzą jej konstrukcję od szabli węgierskich, niektórzy szukają zapożyczeń we wzorach tureckich a nawet porównują profil do mieczy japońskich. Generalnie jej największe triumfy to od XVII i XVIII wiek. W każdym razie nam Polakom wydaje się, że była absolutnie wyjątkowa i pewnie tak było ale w owym czasie. Później jak wiadomo przegrywaliśmy tak wiele , że jej mit w międzynarodowym pojęciu się nie o bronił.     
    
Napisałem o tym dlatego, że z naszymi lotniczymi przewagami (jak myślę) też tak jest.     
Kampanię wrześniową przegraliśmy, wprawdzie uczestniczyliśmy w wygranej dalszej części ale laury zbierają głównie inni.     
Jak wiadomo marketing historyczny jest najskuteczniejszy w wykonaniu zwycięzców.     
    
O nas byłoby głośno gdybyśmy byli wystarczająco silni i samodzielni. A tego zabrakło.     
No cóż ale mieliśmy dobre momenty . Niemało.    
    
Mam dużą nadzieję na czyjąś odpowiedź o źródłach niemieckich.    
    
Pozdr    
    
Piotr N (Kaszub)

Piotr N - Kaszub

[Odpowiedz]

"Przypadek, zła wola, porażka marketingowa przegranej niestety naszej armii ?"     
    
Zupełnie się na białej broni nie znam, ale przecież "polska szabla" to nie tylko model 34, z przegranej wojny obronnej. Stawiam na przypadek.

Armagedonius Recycling

[Odpowiedz]

To mój pierwszy wpis na tym Forum i tym co mi się nie podoba to gigantyczna ilość emocji i niestety niemerytorycznych wypowiedzi. Ale do rzeczy,    
    
    
Pomijając, faktycznie raczej mało obiektywne, opinie Pana Emmerlinga, niestety nie widziałem zbyt wiele (może nie dotarłem) niemieckojęzycznych - źródłowych informacji o kontaktach bojowych z polskimi lotnikami.     
Niemcy są skrupulatni i z tego co wiem większość archiwów się zachowało. Z drugiej strony mają skłonność do przemilczania tego co im się nie podoba lub nie pasuje do wizji świata (w tym zakresie chyba nie różnimy sie tak bardzo) , więc może nie rozpisywali się zwłaszcza o nieudanych potyczkach z przedstawicielami Narodu który postanowili zniszczyć. To by mnie nie zdziwiło.     
    
Ale może jednak jest coś poza faktycznie bardzo kurtuazyjną i wyraźnie podkolorowaną wypowiedzią Gallanda na temat Skalskiego ?    
    
    
Pozdrawiam    
    
Kaszub    
    
PS. Na marginesie - troche poza tematem - w dzisiejszych katalogach sprzedaży białej broni kolekcjonerskiej (np. Frankonia) jest prawie wszystko, ale polskiej szabli nie ma.    
Przypadek, zła wola, porażka marketingowa przegranej niestety naszej armii ? - czy tylko nam się wydaje, że w tym zakresie byliśmy tak wybitni? Sam nie wiem, jednak warto spojrzeć czasem na nas z obcego punktu widzenia. Nie poprawia to czasem samopoczucia ale daje szansę na realne poglądy.K    
    

Piotr N - Kaszub

[Odpowiedz]

Przepraszam Panią serdecznie.    
    
Ale zaznaczam że problem z dowolnością logujących wpisy istnieje.

Dariusz Kulesza

[Odpowiedz]

Przepraszam za tak prywatny wpis na tym forum.    
Panie Dominiku!    
Podaje moj adres e-mailowy do korespondencji:    
[email protected].    
Z powazaniem.    
E.M.

Ewa Matysiak-Maleszynska

[Odpowiedz]

Nie masz racji, Dariuszu. Ludzie "googlują" własne nazwiska w poszukiwaniu krewnych lub ciekawych informacji i stąd trafiają się nieoczekiwane wpisy od osób zainteresowanych losem takiego czy innego lotnika. Akurat takiej aktywności nie należy ograniczać.    
    

obserwator

[Odpowiedz]

Ewa Matysiak-Maleszynska    
    
    
Hm... dziwne to wszystko.    
    
Jakoś coraz częściej widzę tu wpisy niby najbliższych z rodzin omawianych tu postaci PSP.    
    
===============    
Niestety dotąd dopóki nie będzie pełnego logowania to będzie tutaj coraz większy bałagan i zaniżanie lotów.

Dariusz Kulesza

[Odpowiedz]

[quote][/quote]    
Panie Dominiku!    
Szukam korzeni rodziny Maleszynskich i z zaskoczeniem odkrylam ze poza znana mi rodzina sa rowniez     
"inni Maleszynscy".    
Jestem corka Mariana a wnuczka Filipa Maleszynskich. Cala znana mi rodzina mieszka w Poznaniu     
i jedynymi znanymi mi meskimi potomkami sa Roman , jego syn i Dariusz.    
Rodzina wywodzi sie z Pogorzeli i Borka Wielkopolskiego.    
Czy jest moze jakas galaz Maleszynskich o ktorej nie wiem?    
Z powazaniem.    
Ewa Matysiak z domu Maleszynska

Ewa Matysiak-Maleszynska

[Odpowiedz]