ny, poszukiwana
Pokaż punkty

.: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :: Forum dyskusyjne :.
Temat: kpt.obs.Jan Krzysztoforski - Poszukuję informacji o tym lotniku (2016-08-24,14:02)

Witam!    
    
Zwracam się do forumowiczów o uzupełnienie informacji o kpt.obs.Janie Krzysztoforskim.     
Chciałem stworzyć krótki biogram o jego lotniczej służbie. Może jesteście w stanie coś dodać?    
Poniżej to co udało mi się ustalić .    
    
Robert K.    
    
    
    
Jan Krzysztoforski syn Edmunda i Marii z domu Fryś,ur. 23.05.1905 r. w Wadowicach. W roku 1924 ukończył Gimnazjum a następnie szkołę podchorążych w Warszawie. OSL w Grudziądzu ukończył z 35 lokatą i otrzymał przydział do 6 Pułku Lotniczego we Lwowie do 62 eskadry liniowej. W roku 1928 otrzymał awans do stopnia ppor. W roku1929 przeniesiony do nowo powstającej 63 Eskadry Towarzyszącej. Kolejny awans na porucznika ,otrzymał w roku 1932.Odkomenderowany w 1936 r. do 66 Eskadry Towarzyszącej, w której objął od marca 1938 r.    
etat D-cy I/66 Plutonu. Swój szlak bojowy w Kampanii Wrześniowej rozpoczął w ramach lotnictwa Armii Łódź,w stopniu kapitana. Wojna zastaje go jako d-cę I Pluton 66EO, na polowym lotnisku Męcka Wola ,5 km na wschód od Sieradza. Po zakończonej kampanii przedostał się do Anglii    
Tam w okresie władzy Naczelnego Wodza gen.Sikorskiego kap.obs. Jan Krzysztoforski nr.służbowy P-0390 jako sanacyjny oficer i przeciwnik jego polityki zostaje osadzony na „Wyspie Węży” .Po śmierci Generała wrócił do służby w PSP. Do kraju powrócił w roku 1947 i zamieszkał w Świdnicy. W latach 50-60 pracował jako aptekarz w składzie aptecznym Pana Serwy w Jaworzynie Ślaskiej. Kap.obs. Jan Krzysztoforski zmarł w Świdnicy w dniu 15.04.1971 r. w wieku 67 lat. Do końca życia pozostał kawalerem .Pochowany został w swoim rodzinnym mieście w grobowcu Krzysztoforskich na tak zwanym „starym cmentarzu”    
    
    
    
    

trebor 39  [46.112.156.59]Dodaj współrzędne [Odpowiedz]

znalezionych: 5, strona 1 z 1

(5) Re: kpt.obs.Jan Krzysztoforski - Poszukuję informacji o tym lotniku z dnia 2016-08-24, 14:02 :
Witam.    
niebieskaeskadra.pl/?control=8#    
Wiesiek
W.G
[95.160.67.51]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(4) Re: kpt.obs.Jan Krzysztoforski - Poszukuję informacji o tym lotniku z dnia 2016-08-24, 12:33 :
Chciałbym zapytać czy jest możliwe udostępnienie kontaktu do Pana Andrzeja Krzysztoforskiego. Potrzebny jest on do powstającej we Wrocławiu wystawy historycznej w Centrum Historii Zajezdnia. Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
Przemysław Góral[195.182.9.113]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(3) Re: kpt.obs.Jan Krzysztoforski - Poszukuję informacji o tym lotniku z dnia 2013-01-18, 15:23 :
Bardzo ciekawe informacje.    
    
Czy jest możliwy mój bezpośredni kontakt z Panem Andrzejem Krzysztoforskim?    
    
    
    
trebor 39[46.112.46.148]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(2) Re: kpt.obs.Jan Krzysztoforski - Poszukuję informacji o tym lotniku z dnia 2013-01-18, 14:31 :
Publikuję za zgodą Pana Andrzeja Krzysztoforskiego fragment nieopublikowanej jeszcze "Historii Rodzinnej".    
Fragment ów traktuje o Janie Krzysztoforskim.     
    
Stryj Janek    
Żonaty z Marią Matczak. Był kapitanem lotnictwa, obserwatorem (dziś nazywałoby się to nawigator). Oficerską Szkołę Lotnictwa w Dęblinie ukończył w roku 1927(1). Kampanię wrześniową odbył w ramach lotnictwa Armii "Łódź", w 66. Eskadrze Obserwacyjnej, jako dowódca plutonu, składającego się z 4 samolotów. Historia walk 66. Eskadry została dobrze opisana, dzień po dniu (2) , aż do przekroczenia granicy i lądowania w Czerniowcach w dniu 18. września. Z Rumunii przez Maltę, Marsylię, Lyon (20 listopada)(3) Jan przedostał się do Anglii.     
Nie do końca jasne są jego dalsze wojenne losy. Według wspomnianej książki J. Pawlaka, był w okresie władzy gen. Sikorskiego osadzony na "Wyspie Węży" (co potwierdza inny dokument, udostępniony mi przez p. A. Kubickiego (4)). Starałem się wyjaśnić tę sprawę w korespondencji z autorem książki. Napisał mi: "Potoczna nazwa "Wyspa Węży" dotyczy wyspy Rothsay, położonej przy zachodnim wybrzeżu Wlk. Brytanii - uznane miejsce letniego wypoczynku brytyjczyków w okresie międzywojennym. Na tej wyspie rząd gen. Wł. Sikorskiego (...) zorganizował pod koniec 1940 r. obóz odosobnienia dla polskich oficerów służby czynnej, wyrażających (...) swój negatywny stosunek do polityki wewnętrznej i zagranicznej prowadzonej przez rząd (...), w gromadnej większości zwolenników i b. żołnierzy marsz. J. Piłsudskiego - obecnie odsuniętych od władzy..."    
Dalej nie usuwało to niejasności, bo trudno przypuszczać, aby oficer w stopniu kapitana mógł być uznany za "niebezpiecznego" politycznie.    
Bardziej wyczerpujące naświetlenie sprawy znalazłem w obszernym artykule Adama Węgłowskiego(5)(który dr Pawlak ocenił wysoko). Wynika z niego, że obozy (ten - co artykuł uściśla - w miasteczku Rothesay na szkockiej wyspie Bute, przez który przeszło około 1500 oficerów, w tym 20 generałów, był tylko jednym z nich), stanowiły niechlubny (żeby nie powiedzieć - ponury) epizod w wojennej historii polskich sił zbrojnych na Zachodzie. Bezczynność i poczucie krzywdy internowanych tworzyły toksyczną atmosferę; były wypadki samobójstw. Sprawa doczekała się w czerwcu 1942 r. interpelacji w parlamencie brytyjskim; Szkoci nie mogli zrozumieć dlaczego "Polacy grają w brydża, gdy ich koledzy z jednostek frontowych i żołnierze brytyjscy giną na wojnie". Po tej interpelacji obozy zaczęto likwidować.    
Nigdy też nie dowiedziałem się, jak się stało, że Jan "rozminął się" z żoną i córką (wtedy przebywającymi prawdopodobnie na Bliskim Wschodzie lub w Indiach) i zdecydował się na powrót do Polski - czy nie udało się nawiązać kontaktu? W jakim stopniu na decyzję powrotu wpłynęły niewątpliwie trudne warunki, w jakich znaleźli się w Anglii, po zakończeniu wojny, polscy wojskowi? (6)    
Po powrocie stryj Jan zamieszkał u nas. Ojciec zatrudnił go w swoim Laboratorium Chemiczno-Farmaceutycznym. Był to mężczyzna wtedy czterdziestokilkuletni, przystojny, postawny, ze sporym poczuciem humoru; z pewnością podobał się kobietom.     
Stryj został aresztowany razem z Ojcem w lutym 1949 r. i zwolniony zaraz po jego śmierci (o której początkowo nie wiedział). Po likwidacji Laboratorium wyjechał na Dolny Śląsk, do Świdnicy; pracował w aptece w sąsiedniej Jaworzynie Śląskiej. W końcu nawiązał kontakt z żoną i córką Ewą, które - wywiezione ze Lwowa do Kazachstanu - wydostały się z armią Andersa; przez Iran, Palestynę, Indie trafiły do Australii. Mieszkały w Sydney przez 11 lat. Wtedy Ewa pierwsza wróciła do Europy. W Wadowicach spotkała się z ojcem. Później spotkała się z mężem w Polsce również Marysia; z tego co wiem skonstatowali, że wspólnej przyszłości już nie mają. Jan oczywiście drogę na Zachód miał zamkniętą, zaś dla Marysi i Ewy, z ich deportacyjną przeszłością i zrozumiałym urazem, powrót do ówczesnej Polski na stałe nie wchodził w grę.    
Smutna historia rodziny Jana i Marii była zapewne jedną z wielu, dotyczących nieodwracalnie rozbitych przez wojnę rodzin. Jan zmarł dość młodo (66 lat), najprawdopodobniej w wyniku dłuższej choroby, z którą się nie zdradzał.Ewa i Marysia były osobowościami pełnymi uroku i wdzięku. Marysia, niezwykle przyjazna i otwarta, do końca zachowała urodę. Na pogrzebie, na który poleciałem, podkreślał ją nawet w homilii - co rzadko zdarza w takich okolicznościach - ksiądz, który poznał ją krótko przed śmiercią; a miała wtedy już 96 lat.     
Los wyznaczył jednak inną kolejność - pierwsza zmarła Ewa, w wieku niewiele ponad 50 lat; przegrała z rakiem.     
    
Andrzej Krzysztoforski, "Historia Rodzinna", fragment książki, w przygotowaniu.    
    
Przypisy:    
(1) J. Pawlak - Absolwenci Szkoły Orląt 1925-1939; Retro-Art. W-wa, 2009 r.    
(2) Polskie eskadry w Wojnie Obronnej - Wrzesień 1939.    
(3) Własnoręcznie wypełniony Zeszyt Ewidencyjny 1035 (Polish Institute and Sikorski Museum, LOT A.IV).    
(4) Notatka odręczna z przebiegu służby Jana Krzysztoforskiego.    
(5) A. Węgłowski: W obozach Sikorskiego - "Tygodnik Powszechny", 2.5.2010 r.    
(6) Gen. Stanisław Maczek pracował jako barman, gen. Klemens Rudnicki zajmował się odnawianiem obrazów ...(Ks. A. Boniecki: Biskup na walizkach; Tygodnik Powszechny, Magazyn Literacki 29, 6.2.2011 r.)    
    
    
    
Moderator
[193.0.242.40]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]
(1) Re: kpt.obs.Jan Krzysztoforski - Poszukuję informacji o tym lotniku z dnia 2013-01-13, 13:06 :
Potwierdzenie pochówku można znaleźć tutaj: mbc.malopolska.pl/dlibra/docmetadata?id=10865&dirds=1&tab=1     
Źródło: Cmentarz parafialny w Wadowicach, Studnicki, Gustaw. 1997    
    


Moderator
[159.205.122.128]  Dodaj współrzędne [Odpowiedz]

znalezionych: 5, strona 1 z 1

Powrót do tematów Powrót do Myśliwców