FranekCytat:
Zaskoczył mnie brak odzewu na sprzeczność jaka wynika z faktu, że Kazimierz Pawluk (P-0740) wraz z załogą wyskoczył na spadochronach a samolot ocalał. Ktoś musiał nim wylądować
Bo tu nie ma żadnej sprzeczności. Jeżeli samolot w chwili opuszcznia go przez załogę był stateczny, to w sprzyjających okolicznościach mógł sam wylądować w polu, jeżeli oczywiście nie natrafił po drodze na przeszkody. Były wypadki samolotów pokonujących w ten sposób znaczne odległości.