Grzegorz Sokołowski Witam
Zachęcony sukcesami w rozwiązaniu zagadki z mojego poprzedniego tematu (a jeszcze bardziej zachęcona jest moja córka), chciałbym przedstawić na tym forum kolejną zagadkę nauczyciela historii mojej córki.
Zagadka brzmi:
Poszukiwane nazwisko rosyjskiego pilota skutecznego, skromnego, o ,,dobrym sercu,,
Trudno ocenić ilość strąconych przez niego samolotów, ponieważ się nie chwalił, nawet zapisywał swoje sukcesy na konta kolegów, pewnego razu dostał za to nawet parę butów. Być może miał ich na koncie więcej niż Każedub czy Fiodorow.
W czasie oblężenia Leningradu pobił nawet pułkownika NKWD za jakiś ,,niecny postępek,, , ale... ( nie wiem jaki).
Został za to zdegradowany do stopnia szeregowego .
Pomalował swój samolot nie tak jak inni w np. tygrysy czy rekiny, ale zupełnie odmiennie.... ( tu też nie wiem w co dokładnie, coś mi się kojarzy że w pingwina, ale nie jestem pewien).
Po wojnie nie pełnił żadnych funkcji i zmarł jako zwykły człowiek.
Jego samolot jest podobno w jakimś rosyjskim muzeum, oraz na opakowaniach modeli samolotów do sklejania.
Nie jest nim na pewno Zajcew a i Pokryszkin też mi nie pasuje.
Jak zwykle będę wdzięczny za każdą sugestię.
Pozdrawiam
|